Decrunch 2117

Strona preniesiona z hostingu na CBA
Decrunch tym razem miał posdtępny numer - jakbyśmy przenieśli się w czasie o 100 lat. Cóż, chcieliśmy poznać przyszłość retro, więc postanowiliśmy się pojawić. Na Decruncha wybraliśmy się w piątek po pracy. 17:30 autokar z nami wyruszył w drogę ku przygodzie. Po dotarciu na miejsce, szybka wizyta w hotelu, zostawić rzeczy i na partyplace.
 
Wrocławskie graffitiNa dzień dobry, dobry wieczór...
 
Zbliżając się do miejsca spotkania, mało nie rozdeptał nas MDW (chyba muszę przytyć, skoro mnie nie zauważył :) Głośny okrzyk MDW!? wyrwał biedaka z letargu. Chyba nawet ucieszył się na nasz widok. Okazało się, że idzie dokończyć prodkę, bo postanowił mimo wszystko coś wystawić. Pomachaliśmy mu przyrządami do machania i poszedł.
 
Stare komputerkiStare komputerki
KonsoleStare konsolki
Amiga CD32CD32
Sinclair z dodatkamiSinclair z dodatkami
 
Na party place już kłębiło się od osób, trwały koncerty. Przewinęliśmy się tu i tam, pogadaliśmy troszkę racząc się napojami chmielowymi. Okazało się, że Krashan z ferajną nocują w tym samym hotelu. Więc wracaliśmy już nie sami.
 
Krashan z ferajnąKrashan, Tygrys i Kruszynka
 
Następnego dnia, po śniadaniu postanowiliśmy cosik dodatkowo zwiedzić we Wrocławiu. Okazało się, że rzut beretem od hotelu jest muzeum starego cmentarza żydowskiego. Ponieważ jest to muzeum, to mimo soboty był otwarty dla zwiedzających. Dość ciekawy, bo trochę nietypowy. Widać bardzo duże wpływy ewangelickie (jeśli chodzi o formę nagrobków, strukturę cmentarza itp).
 
Bonio i kumpleAmigowe akcenty!
Juen z rodzinąJuen przyprowadził rodzinę
Santon Anonimowy AmigowiecNiektórzy nie chcieli być Anonimowymi Amigowcami, nie ufając plakietkom, przygotowali się lepiej
 
Stamtąd udaliśmy sie na partyplace, gdzie docierali kolejni uczestnicy. Scena urządziła sobie własny kącik zua. Powyżej wisiała płachta reklamująca najbliższy River Wash. Fei został wyznaczony w tym roku na starszego grillowego. I pod banerem Atari przygotowywano zagryzki do trunków, którymi się raczono. Tak się zastanawiam, czy grill w tym miejscu to ze względu na sympatię do Atari, czy wręcz przeciwnie, bo przecież do grilla używa się węgla.
 
kącik demoscenyKącik demosceny
Fei szefem kuchniFei, szefem kuchni scenowej
 
W drugim dniu od rana trwały różne rozgrywki. Mimo, że grano na różnych sprzętach w różne gry, to najważniejsze toczyły sie na big screenie (najważniejsze, bo z nagrodami).
 
Retro miniaturyzacjaRetro miniaturyzacja
ZahipnotyzowanyZahipnotyzowany Phibrizzo gra w Micro Hexagon
Wyścigi na big screenieWyścigi na big screenie
Sensible soccerByły mecze w Sensible Soccera
Strzelona bramkaStrzelona bramka, potrafi ucieszyć
 
Później przyszła pora na panele. Najpierw Argasek dał krótki wykład o scenie, a następnie panel dyskusyjny z kilkoma wybranymi osobami związanymi mocno ze sceną starał sie prowadzić Stony. Taka uwaga dla organizatorów: podczas takich paneli, moderator/prowadzący, powinien mieć swój dodatkowy mikrofon. Ogólnie było trochę o tym jak różne w różnych grupach stosuje się modele tworzenia dem.
 
Panel StonyStony stara się prowadzić rozmowę z wybranymi scenowcami
Demoscenowi koderzyKoderzy ubrali się na czerwono
BonzaiPod koniec panelu przybył Bonzai i tez poproszono go o zabranie głosu
 
Były też zdjęcia, w tym grupowe. Dodatkowo organizatorzy zatrudnili profesjonalnego fotografa.
 
Grxmrx i StonyStony szalał z aparatem, Nawet jak go nie miał, chciał uchwycić fotkę
Przygotowania do zdjęcia grupowegoPrzygotowania do zdjęcia grupowego
Fotograf w akcjiFotograf w akcji
 
Ogólnie podczas imprezy było wiele okazji by porozmawiać o różnych rzeczach. Zarówno o tym "jak się żyje", poprzez zagadnienia programistyczne, aż do różnych filozoficznych i abstrakcyjnych rzeczy.
 
KieroKiero tym razem nie wystawiał nic, więc brylowal na salonach
Kiero i MDWCzasami ktoś (np. MDW) coś konsultował z Kierem
Kiero i MDWJak rozmowa się przeciągała, schodzili na ten sam poziom
Grxmrx kreśli planyGrxmrx przygotowuje jakieś tajne plany
 
Na scenie panuje przyjacielska atmosfera, ale trzeba uważać.
 
Radosne powitanieTrzeba uważać, bo niespodziewanie ktoś moze was przytulić
Fei tuli AtariAlbo jakiś wasz sprzęcior
 
Wieczorkiem przyszedł czas na compoty. Jeśli chodzi o jakość, to chyba w miarę poziom można powiedzieć był w muzyce, natomiast pozostałe, tak troszkę słabiej.... Oczywiście - można było znaleźć perełki, ale to były pojedyńcze rzeczy.
 
Ktoś zasnąłAle nim nastał czas kompotów, trzeba było sobie poradzić i gdzieś odespać choć trochę
Śpiąca królewnaSposobów było wiele
LeżakowanieNiektórym udało sie być jak piwo - leżakowali
 
Na plus można zaliczyć - kącik kawowy (nie skorzystałem, ale pomysł dobry), to, że bigscreen w tym roku był w innym miejscu niż 2 lata temu - dawało to pewne wrażenie większej przestrzeni oraz wygodniej się przechodziło.
 
kącik czytelniczyKącik czytelniczy
Książka Adama ZalepyKsiążka Adama Zalepy
 
Pozdrawiamy wszystkich obecnych na party.
Dozo na kolejnej imprezce.
Kaczuś & Kruszynka